Weekend, weekend i po weekendzie a następny dopiero za 4 dni. Miniona niedziela była jednak wyjątkowa, gdyż dnia 21 maca odbyło się kolejne spotkanie scraperek. Zadziwiające, jak szybko minął mi na nim czas. Ledwie się obejrzałam a już trzeba było uciekać. Podczas, gdy pozostałe dziewczyny zajęte były masową produkcją jaj i kurczaków wielkanocnych, ja oddałam się przyjemności kolorowania obrazków. Jak ja się za tym stęskniłam. Dla upamiętnienia tych twórczych chwil zamieszczam krótki fotoreportaż złożony ze zdjęć zapożyczonych od Katriny oraz Krulika :) Dziękuję wszystkim za mile spędzony czas.